niedziela, 13 czerwca 2010
sprawa niewiernej klary - michal viewegh
zaczyna się niepozornie. do agencji detektywistycznej prowadzonej przez denisa (specjalizującej się w zdradzanych małżonkach, partnerach) przychodzi norbert - pisarz, który twierdzi, że chce napisać książkę o wyżej wymienonym fachu. okazuje się to być przykrywką dla niepochamowanej zazdrości mężczyzny, który jest więźniem swojej wyobraźni i ciągle podejrzewa swoją dziewczynę klarę o zdradę. jak przepowiada tytuł książki, podejrzenia okazują się prawdą. swoją drogą - denis ma na nazwisko pravda i taka też jest nazwa jego agencji. jednak tym razem śledztwo nie będzie miało zwyczajnego przebiegu... viewegh prezentuje w tej powieści dwa podejścia do zazdrości. denis jest przykładem osoby, która akceptuje zdrady swojej żony (a ona jego), co więcej: wiedzą o swoich podbojach i opowiadają sobie swoje doświadczenia. pomiędzy nimi (pozornie?) nie ma zazdrości. zdystansowany detektyw przekonuje chorobliwie zazdrosnego norberta, że zazdrość to stan i ...naprawdę jest raczej przejawem miłości własnej niż do drugiej osoby i że kluczem do całego problemu jest zdolność do prawdziwego uczucia. w tym wypadku nic nie jest czarne, ani białe, a odcieni szarości 256 i tyle możliwych perypetii pomiędzy bohaterami. gorąco polecam ich kolorowanie! ocena: 5/6.
wtorek, 08 czerwca 2010
tony takitani (2004) reż. jun ichikawa
dziś trochę inaczej, bo nie bezpośrednio o książce, ale o jednym opowiadaniu murakamiego, na podstawie którego nakręcono film. tony takitani to opowieść o człowieku dogłębnie samotnym, który każdego dnia nosi w sobie niemiłosierną pustkę. jego matka zmarła tuż po porodzie, ojciec nigdy nie potrafił znaleźć kontaktu z synem. pozostawiony sam sobie tony od początku czuł, że jest inny i że nic nie może na to poradzić. pewnego dnia poznał eiko i momentalnie stracił dla niej głowę. szczęście nie trwało jednak długo.. przejmująca wrażliwość płynie z tego filmu. nostalgiczne dźwięki powodują, że pustka w życiu tony'ego jest jak czarna dziura, która żyje swoim życiem i pochłania wszystko i wszystkich, którzy próbują coś zmienić. przypomniało mi się o tej historii, gdyż będąc w empiku dostrzegłam promocyjną cenę tego filmu. nie mogłam się powstrzymać, by nie zabrać tony'ego do domu. tak samo chętnie zabrałam ze sobą parę lat temu wydanie tego opowiadania - dołączone za darmo do zakupów w ramach światowego dnia książki.
niedziela, 06 czerwca 2010
samotność liczb pierwszych - paolo giordano
ponieważ - choć bał się do tego przyznać - kiedy był z nią, wydawało mu się, że warto robić wszystkie te normalne rzeczy, które robią normalni ludzie. i chociaż serce zrobi wszystko, żeby zatrzymać krew dla siebie, i pozwala reszcie zamarznąć, to jest na tyle pełne wolnej woli, że nie podąży za tym czego pragnie, ale zwróci się w przeciwną stronę. po odpowiedniej dawce upokorzeń człowiek już nie słucha serca. postanawia zostać liczbą pierwszą. ocena: 4,5/6. p.s. przeczytałam tę powieść dzięki dorocie, która przesłała mi książkę w ramach blogowej akcji przeciw samotności zorganizowanej przez wydawnictwo W.A.B. zgodnie z założeniem przekazuję ją dalej - do izusr. |
Archiwum
Zakładki:
ślady istnienia
też czytają
Przeczytane 2009
Przeczytane 2010
Tagi
|